Dwójka osób zmarła na skutek porwania przez lawiny śnieżne
Trudne warunki atmosferyczne w Tatrach niestety wciąż dają się we znaki wszystkim turystom. Z powodu porwania przez lawinę śnieżną zginęła dwójka osób. Jedną z osób jest narciarz, który został przysypany przez lawinę na Kotle Gąsienicowym. Druga osoba została porwana w Dolinie Pięciu Polskich Stawów. Ciało drugiej z osób zostało odnalezione w stawie.
Lawina śnieżna zbiera żniwa w Tatrach
Trzeci stopień zagrożenia lawinowego w ostatnich dniach w Tatrach nie jest przypadkowy. W sobotę, dnia 29 stycznia, w dwóch różnych miejscach praktycznie jednocześnie zeszły dwie lawiny śnieżne. Jedna z nich zeszła przy Kasprowym Wierchu. Jeden z narciarzy zjeżdżał poza trasą, która była wyznaczona. Akurat w tym momencie zeszła tam lawina, która przygniotła narciarza. Całą sytuację widzieli inni narciarze, którzy poruszali się kolejką górską. Od razu poinformowali ratowników TOPR. Niestety, ale w wyniku przygniecenia masą śniegu i pomimo przetransportowania go do szpitala, narciarz zmarł w szpitalu.
Druga osoba znaleziona w stawie
W identycznym czasie, gdy zeszła lawina w okolicach Kasprowego Wierchu, zeszła również lawina w okolic Doliny Pięciu Polskich Stawów. Tam lawina śnieżna porwała dwie osoby, które schodziły ze zboczy Kosturów. Jedna z osób zdołała samodzielnie wydostać się spod masy śniegu. Niestety, ale druga osoba miała znacznie trudniej, ponieważ ją masa śniegu porwała aż do wód Polskiego Stawu Czarnego. Ratownicy niestety nie byli w stanie skutecznie pomóc drugiej osobie, przez co sytuacja zakończyła się tragicznie.
Ostatnio warunki pogodowe w Tatrach są bardzo trudne. Z tego powodu Tatrzański Park Narodowy już w piątek, dnia 28 stycznia, wydał oficjalny komunikat ostrzegający o panujących w Tatrach warunkach ekstremalnych.