Kot w schronisku na Hali Kondratowej w Tatrach
Na terenie jednego ze schronisk w Tatrach znajdowały się koty. Jak wiadomo, z przepisów obowiązujących w Tatrzańskim Parku Narodowym, na jego terenie nie mogą przebywać żadne zwierzęta domowe z powodu zagrożenia dla fauny tatrzańskiej. Stąd też do TPN wpłynęło zawiadomienie w formie skargi.
Jeden kot uciekł, a drugi wciąż znajdował się w schronisku
Informacja o kotach na terenie Hali Kondratowej w Tatrach wyciekła z powodu ucieczki jednego z nich. Kotek najprawdopodobniej wyruszył za jednymi z turystów i dotarł z nimi aż na sam szczyt. Schronisko po umieszczeniu informacji w internecie o zaginięciu kota, musiało zmierzyć się z mnóstwem informacji zwrotnych.
Przede wszystkim jednak w stronę schroniska poszły zarzuty, że na terenie TPN nie mogą przebywać żadne zwierzęta domowe. Oprócz psów pasterskich, które mają za zadanie chronić owce, psów wykorzystywanych do poszukiwania osób, a także psów, które przewodzą osobom niewidomym.
Po ujawnieniu informacji o zaginięciu kota, w internecie pojawiła się także informacja o tym, że w schronisku znajduje się również drugi kot. Z tego powodu właściciele schroniska rozpoczęli poszukiwania nowego domu dla kota Filemona. Z kolei drugi kot Fanta, który zaginął, wciąż się nie odnalazł. Właściciele schroniska mają jednak nadzieję, że znalazł on nowy dom, w którym mógł zamieszkać.