Tragicznie zakończyła się samotna wędrówka 54-letniego mężczyzny w Tatrach
We wtorek, dnia 1 listopada odnaleziono ciało 54-letniego Polaka. Według wstępnych informacji mężczyzna wybrał się w samotną wędrówkę po górach, a jego poszukiwania trwały już od ponad tygodnia. Ratownicy górscy odnaleźli ciało mężczyzny w okolicach Płaczliwej Skały, która znajduje się w Tatrach po słowackiej stronie.
Samotna wędrówka 54-letniego mężczyzny
Polski turysta w wieku 54-lat wyruszył w samotną wędrówkę w sobotę, dnia 22 października. Początek jego wędrówki miał miejsce w miejscowości Ździar. Następnie mężczyzna miał poruszać się przez Przełęcz pod Kopą aż do Tatrzańskiej Jaworzyny. To właśnie tam miał spotkać się z kolegą, który na niego czekał. Niestety do spotkania nie doszło. Mężczyzna nie dotarł o wskazanej godzinie pod ustalone miejsce. W momencie, gdy mężczyzna nie pojawił się na miejscu, a dodatkowo nie odbierał telefonów, jego kolega postanowił zawiadomić o całej sytuacji ratowników.
Ratownicy od razu rozpoczęli działania. Ratownikom ze Słowacji udało się ustalić za pomocą zlokalizowania sygnału telefonu komórkowego, że w sobotę 54-latek znajdował się po słowackiej stronie Tatr. W nocy z soboty na niedzielę ratownicy podążali szklakiem, przez który miał przechodzić Polak. Niestety, ale nikogo nie znaleziono, a ponadto nie zidentyfikowano żadnych śladów, jakoby miało on tam być. Następnie kontynuowano poszukiwania z wykorzystaniem śmigłowca, lecz one również nie przyniosły skutku.
O tragicznych ostatnich wypadkach w Tatrach pisali także redaktorzy portalu o.pl.
Jeden z turystów wpadł na trop poszukiwanego mężczyzny
Poszukiwana zaginionego 54-latka zostały wznowione w momencie, gdy jeden z turystów znalazł kartę kredytową, która należała do poszukiwanego. Od razu więc wznowiono poszukiwania. Zaangażowano 12 ratowników z tropiącymi psami, a także drony. W ten sposób udało się znaleźć szczątki poszukiwanego mężczyzny, które znajdowały się w żlebie opadającym z Płaczliwej Skały. Było to trudnodostępne miejsce, które znajdowało się mniej więcej 1900 metrów nad poziomem morza. W ciągu najbliższych dni szczątki mężczyzny z pomocą śmigłowca zostaną przetransportowane na dół.